sty 10 2003

" Nie potrzebujemy cię w świecie rzeczywistym"......


Komentarze: 5

ogladalem najlepsza serie anime..."Serial experiments lain"...na temat samego serialu wtpowiem sie kiedy indziej...a dzis...zastanowie sie nad jednym tylko zdaniem..." Nie potrzebujemy cię w świecie rzeczywistym"...a czy ja? czy ja jestem potrzebny w swiecie rzeczywistym...czy jestem wogole potrzebny...?co wnosze swoim istnieniem...?kolejne dane statystyczne...?jako kolejna bezimienna liczba...czy jestem dla kogos wartosciowy? jestem...dla matki...ale to nie o to chodzi...czy ktos kto mnie zna...poczulby roznice zycia w swiecie w ktorym mnie by nie bylo...?czy w jakikolwiek sposob pomagam...egzystowac innym cyferkom...?czy wrecz nie przeszkadzam...?gdybym zniknal teraz...jutro...czy swiat wokolo dotychczasowego "mnie" by sie zmienil...? czy taki swiat stracilby...czy moze zyskal...a gdyby nie bylo mnie nigdy...czy ich zycie byloby gorsze...czy lepsze...?czy...jestem komus potrzebny...? ach...wiec zyje...nie...egzystuje...jako ten zlepek tkanki miesniowej ,tluszczowej i kosci...jedynie po to i jedynie z nadzieja na odczuwanie kolejnych bodzcow...kolejne odczucia...przyjemnosc...bol...sex...cios...reszta to tylko(az...) mysli...zatem...czy gdyby istnialo weird...moze lepiej byloby porzucic cialo...pozostac w weird...czy moj dotychczasowy swiat stracilby cokolwiek poza bolem...?  

kaneda : :
11 stycznia 2003, 08:08
dupa, skad masz tyle komentarzy? chcialam byc pierwsza, ale sie guzdralam i mam za swoje :) no wiec wlasciwie nie mam juz nic do powiedzenia bo co mialam to juz powiedzialam, ale jest taka piosenka 1 2 3 "i tak warto zyc" bardzo fajna zreszta wiesz? :) ja bym nie poczula za bardzo roznicy, ale to dlatego ze znam Cie tlyko przez net, pomyslalabym sobie ze Ci sie komp zepsul albo masz dosc mojego gadania, ale tak w prawdziwym swiecie z pewnoscia ktos odczul by brak Twej cudownej osoby w ich marnym zyciu :) dziekuje dowidzenia
"samotna jedyna"
10 stycznia 2003, 17:41
ja nad swoim takowym istnieniem zastanawiam sie przynajmniej raz w tygodniu i nadal nie znalazłam odpowiedzi na pytanie:Co by sie stało gdybym teraz umarła??
arbuszmen
10 stycznia 2003, 17:22
Tomo!!! a czyjego bloga bym czytal po nocach? ;) kto by mnie informowal o nowych piosnkach boxcar racer ;) kto by mnie zapoznal z wszystkimi rodzajami konsol(nintendo rulz) ? kto by mi pokazal jak wyglada manga? :) kto by mi uswiadomil ze czytanie komiksow jest bardzo Ciekawa forma spedzania czasu? na czyjej desce nauczylem sie ollie? i wogole nie chce mi sie juz wymieniac :) duzo wniosles do mojego malutkiego zycia... DZIEKI :)
10 stycznia 2003, 13:27
Hm...ile czasu znam Cie..i czy rzeczywiście moge uzyć wogóle słowa "znam". Oboje wiemy, ze gdybym teraz napisała, że ejsteś niezastąpionym elementem mojego życia i bez Ciebie nie mogłabym żyć to była by to nieprawda, bo za krótko sie znamy. Jednka wpełni świadomie i przemyślanie moge powiedzieć Ci, ze ciesze sie, że Cie poznałam, że napisałeś mi kiedy byłam niedostęopna "gdzie ejsteś?" bo to świadczy o tym, że w peiwen sposób potrzebujemy ze sobą rozmawiać, a to już jest swego rodzaju, nienamacalna więź :) Cóż więcej moge powiedzieć...hm...chyba zamilkne...
10 stycznia 2003, 12:14
no wlasnie kurde sie wkurzylam dzis bo cie znow nie bylo w szkole a chcialam zrobic ci zdjecie bo zakladam kolekcje ludzi wartosciowych posiadajacych bardzo interesujace idealy, ludzi ktorzy daja cos innym-DAJA INNYM DO MYSLENIA-poruszaja ich leniwe szare komorki :)))

Dodaj komentarz