gru 13 2002

"Edward"


Komentarze: 4

"Edward nożycoręki"...bajkowy tytul ,bajkowa postac ,bajkowa opowiesc...bajeczny film...:) Uwielbiam ten film...KOCHAM !! ogladalem go juz tyle razy...i za kazdym razem podoba mi sie bardziej...ten film jest magiczny...moge go ogladac wkolko...Gdybym mial takiego przyjaciela...ja dzieki niemu stalbym sie lepszy (jestem pewien ze szybciej niz on zatrulby sie moim zlem...)...bo widzisz Olu...przyjazn tez jest wazna...ale...czy pomiedzy zwyklymi ludzmi...jest jeszcze mozliwa...teraz...w takim swiecie...? hmmm....trzeba by o tym pogadac...ale ja i tak nie zmieniam swojego zdania co do milosci...

kaneda : :
13 grudnia 2002, 22:27
juz dzis z toba gadalam na ten temat.wiec co mam komentowac:? zawsze tak bedzie ze bede wiedziala wczesniej to co tu napiszesz ale jak chcesz to bede komentowac ale moze nie dzis bo nie mam czasu.dzieki za odprowadzenie dzis.mysle ze ten blog to bedzie dalszy ciag naszych korespondencji lekcyjnych bo tak to bede traktowac.tyle ze czytelnikom moze sie to nie podobac:)pozdrowionka dla Oryginalu:)
13 grudnia 2002, 21:48
Hm...przyjaźń jest najcenniejszym, najcudowniejszym i najwazniejszym uczuciem jakie istnieje, jakie kiedykolwik nazwano, okreslono, ale to również najbardziej nieoosiągalne i niegodne człowieka uczucie...
kaja
13 grudnia 2002, 16:55
pewnie nie. bo swiat jest do dupy. a cos takiego jak przyjaz nie istnieje przynajmniej mi nie byla dane czegos takiego doswiadczyc, ale przyjaz taka hm... gleboka i prawdziwa.
A.
13 grudnia 2002, 16:11
ja tez kofam ten film... a juz nie mowie o Deepe bo jego to poprostu ubóstwiam.. ejdz na moj blog www.agalaja.prv.pl - NIESPODZIANKA A PROPO EDWARDA NOZYCOREKIEGO :)))))0

Dodaj komentarz