lis 13 2002

Pieprzone zycie pieprzonego palanta....


Komentarze: 5

Zaczynam miec tego juz autentycznie dosc!! cale to moje pojebane zycie bylo ,jest ,i(jak widze...) bedzie gowniane...cholera...dno...po prostu...dno...i gdyby teraz w tym momencie ktos podsunal mi jakikolwiek gowniany narkotyk...najciezszy...najgorszy...niewazne...to bym wzial...i...bylbym skonczony jako czlowiek...ale moze juz jestem skonczony...kurwaaaa!!! teraz nawet wiara w anarchie...nic mi nie daje...wkrada sie zwatpienie...czuje ze zaczynam autentycznie pierdolic to wszystko...najchetniej odizolowalbym sie od wszystkich i wszystkiego...nie chce i nie potrzebuje nikogo!!...nie ,przeciwnie...ja bardzo czegos potrzebuje...tylko czy kiedykolwiek to znajde...? tak ,jestem pojebany...i byc moze takim jak ja nic sie nie nalezy...i wiem-tylko uzalac sie nad soba potrafie...a co innego moge zrobic?

kaneda : :
guns n roses
28 grudnia 2002, 23:01
kaneda stary!!!...nie łam sie...świat jest popieprzony to fakt zgadzam sie i sama mam czesto doła jak sobie o tym pomyśle...ale użalanie sie nad sobą to nie jest wyjście(zaufaj mi sama tak mam i rozumiem cie)...jak czlowiek sobie pomyśli o tym wszystkim co sie dzieje to tylko płakać sie chce ale to nie jest wyjście...bo takto byś płakał do końca życia!...trzeba starać sie to zmieniać..nie chodzi mi że tak nagle buchh ale stopniowo jakoś zacząć sobie radzić z tym wszystkim...sama nie wiem...moze czas sie przyzwyczaić bo co my mozemy zrobić??my szare ludziki??ale z drugiej strony jak by tak każdy myślał...to by nie bylo tym ludzi ktorzy coś robią zajebiście dobrego(nie wielu ich jest ale są i to sie liczy!)wiec zastanow sie co chcesz zrobić????co jest lepsze??...a prochy to ty lepjej zostaw w spokoju!!
dolores
25 grudnia 2002, 16:02
pojebało Cię stary!!to prawdziwe życie!nie tylko Ty masz takie problemy!więc daruj sobie take teksty!!
15 listopada 2002, 21:01
hm...wiesz co Ci powiem - rozumiem to co móiwsz baaaaardzo dobrze....ja już chyba utraciłam kontrole nad swoim życiem...jestem nikim...dlatego jebnij sie w łeb i ocknij sie - ratuj siebie i swoje zycie dopóki nie jest za późno...
znow ta kaja
13 listopada 2002, 19:04
poza tym nie nazywaj siebie palantem, bo to okreslenie do kogo jak do kogo ale do Ciebie nie pasuje. absolutnie nie tyczy sie Twojej osoby
13 listopada 2002, 19:03
czyli juz nic Ci sie nie chce? masz dosc tego pieprzonego zycia? jak najbardziej rozumiem, chociaz tak bardzo chcialabym nie znac tego uczucia i nie rozumiec. zycie, jest, jest i tyle, nic wiecej. posluchaj sobie piosenki R.E.M pt. LOSING MY RELIGION. jakbym mogla Ci jakos pomoc i Cie pocieszyc to bym to zrobila. tymczasem

Dodaj komentarz