zdjecia...
Komentarze: 1
Dzisiaj grzebalem w starych zdjeciach...najpierw moich dziadkow...potem mojej matki...i tak przegladalem te jej zdjecia...z kolezankami ze szkoly...z pracy...jeszcze z czasow dziecinstwa...znalazlem jakis dokument ktorego tresc wskazywala na to ze ona starala sie o jakas prace w telewizji...(?!!!!)...i...uswiadomilem sobie ze tak naprawde to nic o niej nie wiem...tylko to co jest teraz...a nic o jej zyciu...o tym co bylo...i niewazny jest tu moj stosunek do tego wszystkiego...i moje podejscie...ale przeciez jest to osoba z ktora mieszkam...to moja matka...No i niby co...no w sumie to przeciez to moze nie byc nic strasznego ze nic nie wiem...no ale jest to co najmniej dziwne...hmmmm...a przeciez to cala historia...
Druga sprawa...przegladalem tez swoje zdjecia...jakies tam wspomnienia wrocily...i znowu naszly mnie te mysli...ktore ciagle przewijaja mi sie przez glowe...ale nigdy nie mam odwagi by sie do nich dostroic...zyc zgodnie z nimi...chodzi o to zeby nie cofac sie...zawsze probowac...zyc chwila...a ja nie potrafie do konca...czasem tak(np.na imprezach...heh...:) )ale ,czasem tez nie...boje sie czasem ryzyka...a przeciez sam wiem ze mogloby to przyniesc mi korzysci...tyle ze...no wlasnie..."mogloby" to za malo...jak dla mnie...i bardzo tego zaluje...bo zadna szansa nie zostanie mi dana po raz drugi...a jedna chwila szczescia potrafi trwac wiecznie tylko na zdjeciach...
Dodaj komentarz