Archiwum 30 listopada 2002


lis 30 2002 American Jesus....-by Bad religion.....
Komentarze: 1

American Jesus
(Amerykański Jezus)

Nie muszę być obywatelem świata, bo jestem błogosławiony przez narodowość, jestem członkiem rosnącej populacji, narzuciliśmy naszą popularność. Są rzeczy, które wydają się ciągnąć ku dnu, są rzeczy, które nas dołują, ale oto jest moc i byt energetyczny, który kryje się wszędzie. My mamy amerykańskiego Jezusa, zobacz go na zawodach międzystanowych, my mamy amerykańskiego Jezusa, on pomógł zbudować posiadłość prezydenta. Żal mi ziemskiej populacji, bo tak niewielu żyje w USA. Ostatecznie cudzoziemcy mogą kopiować naszą moralność, mogą odwiedzić, ale nie mogą zostać, tylko kilku wartościowych może stać się częścią naszego dziedzictwa. To pozwala nam chodzić z odnowioną pewnością siebie, mamy gdzie pójść, gdy umrzemy i architekt tam mieszka. Mamy amerykańskiego Jezusa, miażdżącego miliony codziennie, ćwicząc swój autorytet, on jest jałowym polem farmerów, przemocą którą włada armia, wyrazem na twarzach umierających z głodu dzieci, siłą ludzkości. On jest siłą, która napędza klan, on jest motywem i sumieniem mordercy, on jest kaznodzieją z telewizji, fałszywą szczerością, listami z formularzami, ogromnymi komputerami, on jest bombami atomowymi, i dziećmi bez matek, i jestem pełem wiary, że on jest we mnie.

Poczytajcie i pomyslcie...czym sa systemy...

kaneda : :