Archiwum 08 grudnia 2002


gru 08 2002 czym jest milosc?
Komentarze: 3

Zyje czlowiek...i zyje drugi czlowiek...i nagle...(jak to jest...?) czasem zupelnie bez nadziei...bez sensu...jednego czlowieka zaczyna ciagnac do tego drugiego...czasem dziala to w obie strony...(wtedy to jest piekne i cudowne...)...a czasem tylko w jedna...(wtedy to jest straszne...)...i...wtedy czlowiek ktorego "cos" do kogos "ciagnie" nazywany jest zakochanym...zakochany potrzebuje tego kogo kocha...kiedy nie ma go przy sobie czuje sie zle...czuje sie tak jakby nie mial nikogo...nawet jezeli ma mnostwo przyjaciol i znajomych...cieszy sie za to kazda chwila spedzona z ukochana/ukochanym...wtedy tylko czuje sie spelniony gdy spedza czas z tym kims...jezeli zas nie moze...lub jego uczucie zostaje odrzucone jest wrecz pewien ze dalsze zycie jest po prostu bez sensu...jest w stanie doprowadzic sie na samo dno...jednak gdyby wezwala go milosc bylby w stanie zrobic wszystko by wrocic...czlowiek zakochany jest w stanie wybaczyc wszystko...ponizenia ,klamstwa ,zdrade...czym wiec jest milosc...? Potrafi byc tak piekna i cudowna...ale potrafi doprowadzac ludzi do smierci...do tego ze stana sie zli...czym wiec jest? najcudwniejszym darem czy najgorszym przeklenstwem? gdy przychodzi jest swiat pieknieje...gdy odchodzi...jest brzydszy niz byl kiedykolwiek...czym wiec jest..............milosc....

kaneda : :