Komentarze: 4
a na filmach wszystko jest pieknie...zawsze z poczatku jest kiepsko...potem jakies male wydarzenie...i juz rodzi sie uczucie...potem pierwszy pocalunek...potem oczywiscie kupa malutkich problemikow...ktore w koncu same sie rozwiazuja...potem jeszcze jakas "mocniejsza" scena milosna...:P...i koniec...sliczny "happy end" i zyli dlugo i szczesliwie...(przynajmniej az do drugiej czesci filmu...heh...)