Archiwum 17 listopada 2002


lis 17 2002 Amelia....
Komentarze: 4

no...i tak jak mowilem...dwa dni temu...chyba chwilowo przechodzi...ale czy napewno...i czy to ma sens...przeciez to oszukiwanie samego siebie...i kazdego kto jest z tym zwiazany tez...tak jakby...hmmm...dzis ogladalem "Amelię"...wiem ,wiem...to nie zadna nowosc ale ja jeszcze tego nie widzialem...fajny film...taki mily w odbiorze...przyjemny...o uczuciach...a wogole to postac Amelii jest bardzo dla mnie ciekawa...chcialbym znac takich ludzi...jak najwiecej...tylko ze w obecnym swiecie bardzo trudno takich spotkac...a moze po prostu zle szukam...hmm...tylko niech ktos nie mysli ze uwazam wszystkich innych ludzi za bezwartosciowych...czy glupich...ale...po prostu...za malo jest takich Amelii...w ówczesnym swiecie...

kaneda : :