Archiwum 01 grudnia 2002


gru 01 2002 Paola
Komentarze: 3

Wczoraj...a raczej na przelomie...wczoraj/dzis...bo dzialo sie to w nocy...wydarzylo sie cos...czego tak cholernie potrzebowalem...tak bardzo...Ona...byla jest i bedzie...zawsze tylko przyjaciolka...bo ani ja chyba niechcialbym czegos wiecej ani Ona...ale...po tym jaka byla w stosunku do mnie tej ostatniej nocy...chyba dalbym sie zabic...za Nia...byla...tak blisko...plakala...wlasciwie to...plakalismy razem...ja w duszy...i...tak bylo raz...bylo i minelo...i byla tylko przez pewien czas...i bylismy troche pijani...ale to i tak...pomoglo mi tak cholernie...pamietam wszystko...i mam nadzieje ze Ona tez pamieta...i...nie wiem jak Ona do tego bedzie podchodzila...czy po prostu zapomni...i przejdzie jakby..obok...czy bedzie pamietala...niewiem...wiem tylko tyle ze ja zapamietam to...na zawsze...bo to bylo dla mnie cos wyjatkowego...

kaneda : :