Komentarze: 3
dzis znowu zawalilem jedna zsprawe...otoz miale juz chodzic do szkoly...a dzis znowu nie poszedlem...kuuuuu.....r....!!! wiem-to idiotyczne...przeciez sam jestem sobie winien...i sie wqurzam...niby na co? Palant!! Palant!! Palant!!
dzis znowu zawalilem jedna zsprawe...otoz miale juz chodzic do szkoly...a dzis znowu nie poszedlem...kuuuuu.....r....!!! wiem-to idiotyczne...przeciez sam jestem sobie winien...i sie wqurzam...niby na co? Palant!! Palant!! Palant!!
jestem zlym czlowiekiem...bardzo zlym...naprawde bezwartosciowym...czy warto by taki jak ja zaklocal spokojna egzystencje innym...? hmmm....? a tak wogole to przeczytalem "Weronika postanawia umrzec"...zajebista ksiazka!! Strasznie mi sie to podobalo...kurde ten Coelho...no doslownie On wyraza wszystkie moje mysli...wszystko sie zgadza...z moimi pogladami...czasami kiedy czytalem jakis fragment no...(bez jaj!) czulem sie tak jakbym sam to napisal...kurde ,Paulo...Jestes wielki!
Znowu jest "normalnie"...znow jest "w porzadku"...a raczej jest tradycyjnie...bo wedlug mnie to nie jest wszystko tak do konca w porzadku...no ale coz...ja tam moge gadac co chce...co to kogo obchodzi...a tak wogole to zaczalem teraz czytac cztery ksiazki naraz...w tym jedna dosc trudna...("Ulisses" Jamesa Joyce'a)...hmmm....chyba chce uciec...z realnego swiata...tylko ze jest pewien klopot...czytajac tyle naraz zapewne zadnej nie zrozumiem...no coz...heh...nigdy nie bylem normalny...lub raczej:taki jak wszyscy...hmmm...naprawde chyba troche humor mi wrocil...na jak dlugo?
no...i tak jak mowilem...dwa dni temu...chyba chwilowo przechodzi...ale czy napewno...i czy to ma sens...przeciez to oszukiwanie samego siebie...i kazdego kto jest z tym zwiazany tez...tak jakby...hmmm...dzis ogladalem "Amelię"...wiem ,wiem...to nie zadna nowosc ale ja jeszcze tego nie widzialem...fajny film...taki mily w odbiorze...przyjemny...o uczuciach...a wogole to postac Amelii jest bardzo dla mnie ciekawa...chcialbym znac takich ludzi...jak najwiecej...tylko ze w obecnym swiecie bardzo trudno takich spotkac...a moze po prostu zle szukam...hmm...tylko niech ktos nie mysli ze uwazam wszystkich innych ludzi za bezwartosciowych...czy glupich...ale...po prostu...za malo jest takich Amelii...w ówczesnym swiecie...
melancholia...tak mozna nazwac to co dzis czuje...znudzenie wszystkim...zyciem...pustka...niechec...smutek...zawod...rozczarowanie...wszystko...a najbardziej samotnosc...glupi czlowiek...heh...bezwartosciowy..."...I'm just a stupid ,worthless boy..."....nie mam ochoty...pisac...