Najnowsze wpisy, strona 1


sty 06 2003 I feel so
Komentarze: 9

                                     Sometimes
                                     I wish I was brave
                                     I wish I was stronger
                                     I wish I could feel no pain
                                     I wish I was young
                                     I wish I was shy
                                     I wish I was honest
                                     I wish I was you not I

                                     'Cause
                                     I feel so mad
                                     I feel so angry
                                     I feel so callused
                                     So lost, confused, just mad
                                     I feel so cheap
                                     So used, unfaithful
                                     Let's start over
                                     Let's start over

                                     Sometimes
                                     I wish I was smart
                                     I wish I made cures for
                                     How people are
                                     I wish I had power
                                     I wish I could lead
                                     I wish I could change the world
                                     For you and me
Czasami
Chciałbym być odważny
Chciałbym być silniejszy
Chciałbym nie czuć bólu
Chciałbym być młody
Chciałbym być nieśmiały
Chciałbym być uczciwy
Chciałbym być tobą nie sobą
Bo
Czuje sie tak zły
Czuje sie tak wściekły
Czuje sie tak bezduszny
Tak zagubiony
Tak zakłopotany
I znowu
Czuje sie tak tanio
Tak wykorzystany
pozbawiony nadziei
Zacznijmy od początku
Zacznijmy od początku
Czasami
Chciałbym być mądry
Chciałbym umiec rzucac klatwy
na ludzi za to jacy sa
Chcialbym posiadac moc
Chcialbym doprowadzic
Chcialbym zmienic świat
Dla Ciebie i dla Mnie

kaneda : :
sty 04 2003 a na filmach wszystko jest piekne....
Komentarze: 4

a na filmach wszystko jest pieknie...zawsze z poczatku jest kiepsko...potem jakies male wydarzenie...i juz rodzi sie uczucie...potem pierwszy pocalunek...potem oczywiscie kupa malutkich problemikow...ktore w koncu same sie rozwiazuja...potem jeszcze jakas "mocniejsza" scena milosna...:P...i koniec...sliczny "happy end" i zyli dlugo i szczesliwie...(przynajmniej az do drugiej czesci filmu...heh...)

kaneda : :
sty 02 2003 to mija
Komentarze: 4

to jest glupia sprawa bo to zawsze mija...cos czujesz...niewazne czy to zauroczenie czy milosc...ale zawsze cos czujesz...jednak...jezeli nie wychodzi...kolejne : "nie"...zaczynasz tracic nadzieje...i to...czasem mija tak szybko jak sie pojawilo...(oczywiscie jezeli byla to prawdziwa milosc uplynie znacznie wiecej czasu...ale zeby sprawdzic czy to milosc trzeba uslyszec : "tak")i juz...i koniec...czasem moze to przerodzic sie w nienawisc...czasem zostaje tak jak bylo...ale to mija...i teraz...czy jezeli z dnia na dzien poczuje cos do kogos innego...czy to jest o.k. w stosunku do tej poprzedniej?nawet jezeli powiedziala : "nie"...?czy nie jest to...cos w rodzaju przyslowiowego "...skakania z kwiatka na kwiatek"...?tak...jestem zalosny...bezradny...i zalosny...

kaneda : :
sty 01 2003 chcialbym
Komentarze: 2

                                            Chcialbym...
Wziac...wziac Ja w ramiona...objac...czuc...czuc Jej cieplo...trzymac za reke...zatopic dlon w Jej wlosach...skladac gorace pocalunki na Jej szyi...pocalunek na pocalunku...a potem...potem moje usta...i Jej usta...Jej jezyk...i moj jezyk...i...ciagle...ciagle to cieplo...ta bliskosc...Czy ten niemrawy zlepek slow cos wogole znaczy?po co ja to bazgrze...dla siebie? tak z pewnoscia mi to pomaga...a wczoraj znow...jeden moment jedna chwila...byla szczesliwa...i moglem wlasciwie zrobic to o czym napisalem...tylko dla siebie...ale po prostu nie potrafilbym...ona byla pijana...i tak by nie chciala..."I hate myself and I want to die"  tyle ze : "Tylko czlowiek ,ktory kochal umiera jak czlowiek"...

kaneda : :
gru 30 2002 moze to ona...
Komentarze: 7

29.12.2002
...a...a moze...moze to xxx...moze to ona...moze pomylilem sie wczesniej...moze...chociaz...moze nie...ja niewiem...sam...a moze to tylko dlatego ze ja tak bardzo potrzebuje bliskosci...i przez to lapie kogo popadnie...och...tak bardzo...a odrzucenie przez Eweline...jeszcze to spotegowalo... moze to ciagle zludzenia...dlaczego popelniam ciagle tyle bledow...? a moze...do trzech razy sztuka...? za kazdyn razem wydaje mi sie ze jestem blizej...idealu...i tak probuje i probuje...i...kurwa!!! czemu nie jestem Bartkiem? czemu do chuja nie jestem jebanym Bartkiem?!!!!...czemu...?czemu...?po co ja to wszystko pisze? buahahahah...i tak znowu cos zjebie...a potem usiade i bede rozpaczal nad swoim strasznym losem...tak jak zreszta...robie to w sumie i teraz...zabawny czlowieczek ,zabawny czlowieczek...ech...pas.

refleksja : 30.12.2002
...ale jednak...przeciez nie powinienem czuc sie zle...przeciez Ewelina mnie odrzucila...nie moglem powiedziec ze ja kocham...bo nie dala mi szansy abym sie upewnil...wiec czemu ja sie martwie czy nie poczuje sie zraniona...? przeciez powiedziala jasno ze napewno nie...ani teraz ani w przyszlosci...ale wyglada to wszystko kiepsko...kiepsko i...bezradnie...z mojej strony...

prolog : 30.12.2002
poddalem sie...nie ma zadnej nadziei...nie czuje jej...teraz chce tylko tu byc...zamknac oczy...i marzyc...tylko zyjac we wlasnej glowie...jestem szczesliwy...

kaneda : :